Korkociąg to żadna fanaberia, a sprzęt niezbędny w każdym domu. Decydowanie się na najtańszy, marketowy otwieracz do wina to naprawdę kiepski pomysł. Takie otwieracze szybko się niszczą, łamią, kruszą korek i wymagają nie lada gimnastyki by jednocześnie otworzyć wino, nie wylać go, nie złamać sprzętu otwierającego, nie ukruszyć korka, wyglądać profesjonalnie.. Ufff.. Ciężka robota? Niekoniecznie! Świetne otwieracze, które sprawią, że będziesz chciał otwierać wino codziennie istnieją, a do tego nie są drogie! Np. elektroniczny korkociąg kupić można za ok. 30 zł, a dobry dźwigniowy już za kilkanaście.
Rodzajów otwieraczy jest mnóstwo, ale większość z nich można krótko nazwać przereklamowanymi. Pominę wszystkie te niewarte uwagi – a więc prosty otwieracz typu T, brytyjski dziwaczny zygzak, właściwie niespotykany w Polsce i kilka innych. Skupię się na tych, które naprawdę ułatwią życie!
Wybór najlepszego otwieracza do wina
Najpopularniejszy obecnie model, to tak zwany pomocnik kelnera, składający się z nożyka, spirali oraz podpórki, działa on na zasadzie dźwigni. Wymaga sporo siły i zręczności, jednak modele z wyższej półki cenowej zwykle są bardzo skuteczne i poręczne. Ważne by był wykonany solidnie i nie było w nim elementów plastikowych, bardzo podatnych na złamania w tego typu korkociągach.
Innym wartym wspomnienia korkociągiem jest amerykański screwpull, nie wymaga on dużej siły, składa się z tuby, wewnątrz której znajduje się spirala. Wino otwiera się kręcąc śrubę w jedną stronę – korek wysuwa się sam. Model zdecydowanie wart polecenia.
Każdy zna też na pewno korkociąg pajacyk, składający się ze śruby i skrzydeł unoszących się w miarę wkręcania w górę, kiedy spirala zostanie wkręcona do końca wystarczy opuścić ramiona pajacyka. Modele te są bardzo dobre i skuteczne, nie wymagają siły, ale nie warto kupować tych najtańszych, ponieważ często ulegają awariom. Niestety w tych modelach często spotkać można zbyt długie spirale, które przebijają korek. Modele te często mają również zbyt szeroki gwint, przez co butelka nie utrzymuje stabilnie otwieracza, przez co korek może się łatwo złamać.
Do otwierania starych win, z kruchym korkiem sugeruję zakup pomocnika kamerdynera, korkociąg ten składa się z dwóch piór, które wsuwa się pomiędzy korek i butelkę, a następnie delikatnie się go usuwa. Nie ma mowy w wypadku tego korkociągu o skruszeniu korka, a to w przypadku starych, wartościowych win jest priorytetem.
Jaki kupić korkociąg?
Do użytku domowego najlepsze będą proste, sprawdzone korkociągi, na rynku pojawiają się modele ciśnieniowe i elektryczne, które traktowałabym raczej jako ciekawostkę, niż profesjonalny sprzęt. Dodatkowo korkociągi ciśnieniowe mogą rozsadzić butelkę… Najlepiej wybrać model używany przez kelnerów, czy screwpull. Zwrócić uwagę należy na długość spirali, która nie może być zbyt krótka, ale też takiej długości by nie przewiercała korka na wylot.
Przede wszystkim jednak ważne jest by korkociąg nie był „rozklekotany”, musi być on solidny i wykonany z dobrej jakości materiałów. Modele dostępne w sklepach winiarskich zwykle są dobrej jakości i będą odpowiedni, nie oszczędzajcie na dobrym korkociągu, ponieważ bez niego nie będziecie mogli cieszyć się odpowiednim smakiem wina!
Jaki otwieracz do wina kupić? - Ranking 2024
W poniższej tabeli znajduje się Ranking najlepszych produktów w z tematu Jaki otwieracz do wina kupić?. Ranking TOP 5 jest aktualizowany kilka razy w miesiącu. Zapraszamy do przejrzenia naszych i Waszych propozycji.
2 komentarze
Ja bardzo długo nie miałam porządnego otwieracza do wina. Później kupiłam otwieracz ręczny, ale był trudny do użycia. Później miałam znowu ręczny ale można było sobie pomagać w wyciąganiu korka. Teraz kupiłam elektryczny i rzeczywiście widać różnicę. Boję się tylko, że szybko może się zepsuć, ale na szczęście na razie działa dobrze. Wydałam na niego około 50 zł, ale jestem zadowolona bo to pomocne urządzenie.
Najważniejsze, żeby ostrze nie było zbyt drogie. A naprawdę ciężko ten warunek spełnić, producenci chyba w ogóle na to nie zwracają uwagi i korkociągi o krótkich ostrzach robią tylko przez przypadek. Nawet w drogich, profesjonalnych zestawach trafiają się otwieracze bezwstydnie przebijające się na wylot. Czasami nie jest to problem, ale z czasami smak wina kompletnie się psuje, a jeśli korek jest wyjątkowo kruchy, wino robi się mętne. Radzę właśnie na to zwracać uwagę, najlepiej coś próbnie otworzyć na miejscu. Wychodzę z założenia, że dobre otwieracze są zrobione na tyle sprytnie, że będą wygodne w użyciu, a ten korek to naprawdę ważna sprawa i niestety częsty błąd producentów.